piątek, 26 kwietnia 2013

SPACERY JAK MALOWANE


    Czy podobnie jak ja macie wrażenie, że jeszcze nikt nie wymyślił dla Was butów? Że oferowane przez 'sieciówki' trampki nie spełniają Waszych oczekiwań? Chcąc pomóc Wam  w znalezieniu czegoś dla siebie sprawiam, że zwykłe białe tenisówki zmieniają się w niebanlane małe dzieła sztuki. Pomysł na 'malowańce' zrodził się 3 lata temu, kiedy w ręce wpadły mi farbki do odzieży. Początkowo mając do dyspozycji tylko kilka kolorów farbek malowałam rzeczy jedynie na swój użytek. Pewnego dnia, ktoś poprosił mnie o wymalowanie dla niego tenisówek - i wtedy własnie zrodził się pomysł, aby malować na wieksza skalę. Dziś Manufaktura Niebanalna ma już swoich stałych klientów oraz liczne zamówienia na ręcznie malowane wzorzyste buty.


AW

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

WISI MI TO ( czyli łańcuchowy handmade)


      Chyba każdy z Nas lubi być komplementowany? Chwalony za wizualność, ceniony za działania?  Ale jakby było tak pięknie, to nie byłoby za nudno?  Czy brak krytyki nie sprawiłby, że zakochani w sobie stawalibyśmy sie próżni i niezdolni do podnoszenia poziomu naszej kreatywności, ambicji, estetyki ?
     Osobiście uwielbiam krytykę, kiedy wiem, że nie kierują nią zazdrość, zawiść, antypatia... Lubię krytykę osób, które sama cenię, które dzięki temu, że dzielą sie ze mną swoją opinią pokazują mi nowe możliwości, pokazują nowe kierunki działań, nowe rozwiązania- jestem wdzięczna za każde słowo, dzięki, któremu poprawię coś i zmienię na lepsze....
A kiedy spotykacie się z tą nieprzyjacielską krytyką to - bierzecie ją do siebie? Dużo czasu zajeło mi zrozumienie, że nie ma się czym przejmować, że kiedy czuję, że bezpodstawnie ktoś poddaje mnie negatywnej ocenie szkoda mojego czasu na analizowanie takich słów, a tym bardziej brania sobie ich do serca - dziś kiedy słyszę 'hejterską' krytykę mogę śmiało powiedzieć - WISI MI TO !!! I takiej też umiejętności serdecznie Wam życzę :)

         
AW

wtorek, 9 kwietnia 2013

DZIAŁANIA PRZYNOSZĄCE RADOŚĆ

     Każdy chyba zastanawia się, co przynosi mu najwięcej szczęścia... Bywa tak, że bierzemy kartkę papieru, aby wipsać dobre i złe rzeczy jakie miały miejsce w naszym życiu tylko po to, aby upewnić się czy niczego nie pomijamy, a może by poprawić sobie nastrój liczymy na to, że pozytywów Naszego życia będzie zawsze więcej?
    Każdy kto mnie zna, dobrze wie, że jestem mistrzynią analizowania każdej najmniejszej nawet sytuacji..."uwielbiam" tysiące razy tłumaczyć sobie, że tak musiało być... albo, że widocznie nie mogło być inaczej, mimo iż tak bardzo bym tego chciała... Patrząc w lustro widzę osobę, która mimo wielkich pragnień boi się jakiegoś dziwnego wyimaginowanego ryzyka, które blokuje ją w niektórych działaniach... Zadaje tej osobie pytanie - czy jest zadowolona z tego w jakim miejscu się znalazła, czy to jest spełnienie jej marzeń?
     Zawsze mogłoby być lepiej... ale "spełnienie marzeń" to chyba stan naszej prywatnej klęski, że straciliśmy cele i chęci by do czegoś dążyć, by coś zmieniać... Nigdy nie wykonałam w moim życiu jakiegoś wielkiego kroku, aby diametralnie zmienić swoje położenie... wszystko robię całą sobą, krok po kroku, konsekwentnie... W tym odnalazłam swoją siłę, że mam coś co sprawia mi radość, że odnalazłam osobę dla której jestem tak samo ważna jak ona dla mnie i że mamy masę marzeń dzięki czemu nigdy nie będziemy stać w miejscu... Po etatowym odpracowaniu swojej biurowej normy, zasiadam do rzeczy, które dają mi najwięcej szczęścia...do rzeczy, które nie dają mi wcześnie iść spać, do rzeczy, które robię dla Was, gdzie każde miłe słowo powoduje, że czerpię z tego niesamowitą radość... 

   Chciałabym, aby każdy miał swój maleńki "kącik", który da mu radość i w stu procentach pozwoli być sobą, taką Manufakturę Niebanalną, aby działał w zamian dostając w prezencie uśmiech i aby w każdym tym działaniu miał takie wsparcie, które dawałoby mu moc superbohatera.... 
Dlatego: 
A więc do dzieła !!!                                                              
AW

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

MOJE PASTELOVE

     Zawsze ceniłam sobie oryginalne i proste rozwiązania w dzidzinie dodatków. Zastanawiałam się jak połączyć modną kolorystykę z ciekawym i prostym w swojej formie zdobieniem - tak oto powstała seria PASTELOVE - czyli pomysł Manufaktury Niebanalnej na słoneczne dni. Bransoletki wykonane są z wysokiej jakości skórzanych rzemieni w modnych, delikatnych kolorach. Pętelkowe zapięcie sprawia, iż zakładanie pastelowej biżuterii jest dzicinnie proste - całość ozdobiona została ceramicznym koralikiem. 


    Kiedy zrobiłam pierwszą bransoletkę z serii PASTELOVE zastanawiałam się jakie wrażenie zrobi ona na fanach strony na facebooku - teraz dostając maile z Waszymi opiniami oraz pozytywne komentarze cieszę się, że trafiłam w Wasze gusta, a cała seria zyskała olbrzymią sympatię.


Jeśli i Tobie PASTELOVE wpadły w oko - zapraszam do Manufaktury Niebanalnej :)

AW


czwartek, 4 kwietnia 2013

NUDA DO ZMIANY - małe DIY



        Tak długa zima mobilizuje do szukania sobie rozmaitych rozrywek - jedną z nich może być odświeżanie dodatków, których prosta forma już dawno się Wam znudziła. Nie trzeba wielkich inwestycji, aby urozmaicić i wzbogacić błyskotyki, w których posiadaniu jesteście. Jednym z moich pomysłów na drugie życie dla "banalnego" łańcuszka - jest dodanie mu odrobiny koralików. 


         Do wprowadzenia zmian potrzebne są półfabrykaty dostępne w każdym sklepie dla 'biżuteryjnych majsterkowiczów'. Ja posiadałam pozłacany łańcuszek, dlatego część koralików zachowałam w podobnej kolorystyce. Poza złotymi koralikami, w moim 'pomyśle na...' pojawiły się także miętowe szklane kule i kilka szpilek (4cm), dzieki którym w widoczny na zdjęciu sposób zrobiłam zawieszki. Całość bardzo fajnie prezentuje się w codziennych stylizacjach, a dzięki takim sposobom na zmiany możemy w łatwy sposób mieć jeden łańcuszek na kilka rożnych okazji. 

Zapraszam serdecznie do zabawy 
Zamiast masy śniegu - życzę Wam masę kreatywności :)